Brad Pitt zagrał tutaj koncertowo, niby drugoplanowa rola, ale tak jakoś przyćmił Bruce Willisa.
Przerysował być może nieco pacjenta Goinesa, ale jak czytam w ciekawostkach to obserwował chorych psychicznie w zakładzie dla obłąkanych więc raczej nie improwizował.
Scen jest tylko 3 w szpitalu, widać, że Goines jest nadpobudliwy i ma obłęd w oczach, ale zarazem chyba najbardziej trzeźwo myślący z chorych prócz Willisa, który trafia tam zdrowy z przyszłości.
Piszą, że gra psychopatę lub neurotyka, niestety żadne z tych zaburzeń.
Raczej też nie jest to schizofrenia i dwubiegunowa choroba. Sam nie wiem.
Autorytetem w tym temacie nie jestem stąd pytam kogo tak dobrze zagrał Brad Pitt? Prosiłbym o info.