Jedna z najlepszych jak nie najlepsza rola w życiu Pitt'a zagrał po prostu rewelacyjnie w tym
filmiej :)
Po prostu genialny, wszystko w tym filmie było idealne... a muzyka grana na akordeonie przyprawiała o gęsią skórkę. Genialne widowisko.
Witam, znacie cos tego typu zapodajcie jakies tytuly cos bym pogladal dobrego :-)
Moze byc stare ,nowe byle cos tego typu
Sam film oczywiście też jest genialny, gdy oglądałem go po raz pierwszy nie wiedząc o czym wogóle jest zrobił na mnie gigantyczne wręcz wrażenie. Jednak żeby wychwycić pewne smaczki trzeba wręcz obejrzeć go jeszcze pare razy ;D Moge tylko polecić.
Zapewne niezamierzone. Scena, w której James jest z Kathryn w hotelu, ona jest związana. On jest w łazience, w tv leci jakaś kreskówka. Scena bardzo podobna do Pulp Fiction, kiedy to Butch rozmawia ze swoją Fabienne. Pulp Fiction z 1994, więc wypadałoby, że to Gilliam zapożyczył tutaj ten motyw. ;) Druga scena, kiedy...
więcejKolejny wspaniały film Terry'ego Gilliama. Surrealizm łączy się z rzeczywistością, szaleństwo z przebłyskami świadomości. Polecam każdemu, kto od kina wymaga czegoś więcej niż powierzchowna rozrywka.
Bardzo lubię jego filmy,specyficzne,artystyczne,pokręcone,fascynujące, z niebanalnymi bohaterami,którzy ewoluują i nie są zwyczajni. Sposób kręcenia niektórych scen to połączenie paranoi,humoru i wrażliwości.
Nie odkryję Ameryki jeżeli napiszę, że Terry Gilliam ma specyficzny styl. Nie każdemu on pasuje, mi nieszczególnie. Udało mi się przegryźć przez ten film i w sumie mi się podobał. W każdym razie bardziej niż "Parnassus". Brad Pitt stworzył świetną kreację. Entuzjastą Bruce'a Willisa nie jestem ale przyznaję, że również...
więcejjw. Rok przyszły (2035) istniał naprawde. Ostatnia scena z pania naukowiec, bedacej w samolocie to potwierdza. Zadaniem Cola bylo odnalezienie sprawcy. To wszystko. Zagladzie nie da sie zapobiec. (podobnie bylo w Kodzie niesmiertelnosci 2011) Dalej - nastepnym etapem jest wkroczenie z roku 2035 do przeslosci...
Na pierwszy rzut oka film wydaje się wielu dziwny, niektórym popaprany, ale taki nie jest, jest świetny.
W momencie gdy Cole widzi w swoim drugim "snie" po raz pierwszy faceta w zoltym ubranku jest to Jeffrey Goines (Brad Pitt), zas pozniej widzimy, ze w zolty plaszczyk ubrany jest Dr. Peters(David Morse), moglby ktos to sprawdzic, bylbym wdzieczny ;) ?
Jak wedlug was potoczyla sie dalsza czesc tej historii nie zawarta juz w filmie?
Moje zdanie : nie mam pojecia :D. Ale jest pare mozliwych scenariuszy, niektore sie uzupelniaja i lacza ale kazdy sie rozni. Ta wypowiedz bedzie dosyc dluga ale jak kogos ten film chociaz w polowie tak zainteresowal jak mnie to chyba...
Mało jest filmów, które oglądałem wiele razy. Ten film należy właśnie do nich (obok np. The thing czy Aliens). Bardzo dobra rola Brada Pitta. Wiele sposobów interpretacji- za każdym razem trochę inaczej rozumiem cały film.
Jest tu trochę [spoiler]ów
Dlaczego ten film nosi tytuł 12 małp? Przecież opowiada on bardziej o podróżach w czasie, o przeznaczeniu, o bezsilności człowieka wobec losu, o tym, jak czasem człowiek wolałby, żeby to, gdzie się znajduje nie było realne, żeby to nie istniało wolałby być szaleńcem.
Czołówka pokazuje...
Nie wydawało się wam drodzy, że filmy, w których mamy do czynienia z podróżami w czasie ukazują pewien element fatalnej nieskończoności? Mianowicie, iż wydarzenia przeżywane przez głównych bohaterów, mają charakter ciągle powtarzający się, a za tym nieskończony? Wzorując się na filmie 12 małp, można to dostrzec. Bo...